Szósty odcinek to coś odmiennego od tego co znacie z do tej pory z For No Reason. Tym razem bardzo kulturalnie, muzycznie, improwizacyjnie i ogólnie raczej awerbalnie. Wiele nowych dźwięków których jeszcze w audycji nie było…
Trudno go wyłączyć jak już się zacznie… dlatego dobrze się zastanówcie zanim pozwolicie mu wtargnąć do waszego umysłu… bo wtedy zawładnie nim na ponad 25 minut…
A tak pozatym to życzę wszystkim słuchaczom miłego weekendu! ;)
Acha, jeszcze jedno. Autor audycji nie wspomagał się żadnymi środkami odurzającymi podczas pracy nad odcinkiem. Serio! Oto dowód.